5 sztuczek firm ubezpieczeniowych na zaniżenie odszkodowania OC

Stłuczka czy wypadek drogowy to zawsze bardzo przykre zdarzenie. Pół biedy, jeśli nikomu nic się nie stało. Dochodzi jednak także kwestia uzyskania pieniędzy na naprawę auta. Zgodnie z polskim prawem obowiązek wypłaty odszkodowania ciąży na firmie ubezpieczeniowej, która wystawiła polisę OC sprawcy zdarzenia. Wszystko wydaje się być proste, ale niestety nie jest. Towarzystwa Ubezpieczeniowe robią bowiem wszystko, aby wypłacane kwoty maksymalnie zaniżyć. Poznajcie 5 najczęstszych sztuczek firm ubezpieczeniowych.

1. Wycena na podstawie zamienników – to najpowszechniejsza praktyka. Ubezpieczyciel ma prawo w kosztorysie szkody zastosować ceny części nieoryginalnych tylko w dwóch sytuacjach: gdy zgodzi się na to poszkodowany oraz gdy w aucie przed wypadkiem były zamontowane takie właśnie części. W praktyce daje to ubezpieczycielom bardzo szerokie pole do manipulacji. Pamiętajmy, że wycena musi zostać sporządzona w oparciu o części oryginalne w sytuacji, gdy mamy do czynienia z samochodem nowym, czyli nie starszym niż 3 lata.
2. Amortyzacja – słowo, które pojawia się w praktycznie każdym kosztorysie szkody. Ubezpieczyciel dowodzi, że w przypadku auta używanego należy uwzględnić przy wartości uszkodzonych części ich amortyzację, czyli spadek wartości w wyniku użytkowania. Jest to działanie absolutnie bezprawne, co jasno wynika z wyroku Sądu Najwyższego. Uważajcie na ten zapis!
3. Odliczanie VAT – ubezpieczyciele bardzo często pomniejszają kwotę widniejącą na kosztorysie szkody o wartość podatku VAT, chcąc wypłacić poszkodowanemu kwotę netto. Problem w tym, że kupując nowe części i zlecając naprawę warsztatowi zapłacimy już kwotę brutto, czyli jesteśmy na takiej transakcji stratni 23%. To kolejne bezprawne działanie, bo Sąd Najwyższy już w 2007 roku zakazał stosowania takiej praktyki w stosunku do osób prywatnych, nie prowadzących działalności gospodarczej i nie będących płatnikami VAT.
4. Zaniżanie wartości pojazdu – stały punkt w programie nieuczciwych ubezpieczycieli. Jeśli szkoda jest częściowa lub całkowita, to do określenia kwoty odszkodowania potrzebne jest ustalenie wartości pojazdu. Co robi firma ubezpieczeniowa? Wpisuje w systemie np. Eurotax niepełne dane auta, nie podaje poziomu jego wyposażenia, co oznacza, że może uzyskać najniższą możliwą wartość dla danego modelu.
5. Unikanie odpowiedzialności – bardzo częstą praktyką firm ubezpieczeniowych jest kwestionowanie uszkodzeń. Pracownik Towarzystwa może np. uznać, że w wyniku stłuczki nie mogło dojść do zarysowania drzwi, skoro uderzenie było czołowe. Jeśli się z taką opinią nie zgadzamy, zostaje nam powołanie niezależnego biegłego.

To tylko 5 najczęstszych sztuczek firm ubezpieczeniowych, które uderzają bezpośrednio w portfele poszkodowanych kierowców. Skala manipulacji, a nierzadko także zwykłych oszustw, jest jednak znacznie większa. Nic dziwnego – w grę wchodzą miliardy złotych, które każdego roku Towarzystwa Ubezpieczeniowe „oszczędzają” na procederze zaniżania odszkodowań komunikacyjnych. Trzeba z tym walczyć, najlepiej przy wsparciu wyspecjalizowanych firm zajmujących się prowadzeniem spraw o urealnienie kosztorysów szkód. Działając na własną rękę mamy dużo mniejsze szanse na sukces.