Co zrobić, gdy ubezpieczyciel odmówił przyznania auta zastępczego?

Sąd Najwyższy już się na ten temat wypowiedział, podobnie jak Komisja Nadzoru Finansowego. Kierowcy, którego auto zostało uszkodzone w wyniku kolizji nie z jego winy, przysługuje samochód zastępczy opłacany z polisy OC sprawcy. Mimo to ubezpieczyciele unikają swojego obowiązku, skazując kierowców na konieczność finansowania zastępczego transportu z własnych kieszeni. Jeśli zwróciliście się do Towarzystwa Ubezpieczeniowego z wnioskiem o zwrot tych wydatków, ale to odmówiło, możecie walczyć dalej. Skutecznie!

Dlaczego ubezpieczyciele odmawiają przyznania samochodu zastępczego z polisy OC?

Argumenty TU bywają bardzo różne, ale najczęstsze są trzy z nich:

kierowca po wypadku przebywa w szpitalu, nie musi więc korzystać z auta;
kierowca ma do dyspozycji drugi samochód;
kierowca nie potrafi udowodnić, że auto jest mu niezbędne do życia.

Szczególnie dwa ostatnie argumenty są łatwe do zbicia, bo wystarczy zaświadczenie o tym, że samochód faktycznie jest nam potrzebny np. do pracy. To jednak często nie wystarcza, a ubezpieczyciele obstają przy swoim, świadomie ograniczając własną – nałożoną na nich ustawowo – odpowiedzialność.

Jest to działanie niemoralne, ale obliczone na bardzo konkretne zyski – jak szacuje Biuro Rzecznika Ubezpieczonych oszczędności Towarzystw Ubezpieczeniowych z tytułu odmowy zapewnienia samochodu zastępczego sięgają setek milionów złotych rocznie.

Czy mamy szansę zawalczyć o swoje?

Oczywiście istnieje wyjście z takiej – teoretycznie beznadziejnej – sytuacji. Nie trzeba wcale walczyć z ubezpieczycielem w sądzie. Wystarczy konsekwentne trzymanie się swoich praw. Polecamy dwa rozwiązania:

wypożyczenie samochodu, odebranie faktury i przedstawienie jej ubezpieczycielowi, który trochę pokręci nosem, ale pewnie uwzględni ten koszt i nam go zwróci;
skorzystanie z oferty firm, które wynajmują samochody poszkodowanym kierowcom za darmo, same wnioskując później o zwrot kosztów od ubezpieczyciela.

Ta pierwsza opcja jest przeznaczona dla kierowców o mocnych nerwach, którzy są gotowi na nieprzyjemną konfrontację. Ta druga – dla wszystkich, bo jest najbezpieczniejsza. Usługę darmowego wypożyczenia samochodu zastępczego oferuje sporo firm, przede wszystkim tych specjalizujących się w sądowej walce z TU o urealnienie kosztorysów szkód komunikacyjnych. One tylko czekają na takie okazje.

Dokładnie wiedzą, że kierowca ma pełne prawo uzyskać auto zastępcze z polisy OC sprawcy, dlatego nie ponoszą żadnego ryzyka. Chętnie wynajmą samochód, w zamian otrzymując pełnomocnictwo do dalszej walki z ubezpieczycielem o zwrot tych pieniędzy. Taka firma z pewnością zaproponuje też kierowcy analizę kosztorysu jego szkody. Jeśli okaże się on zaniżony (a dzieje się tak nawet w 9 na 10 przypadków), firma zaoferuje dopłatę do odszkodowania, sporządzenie cesji praw wierzytelności z polisy i podjęcie walki o urealnienie kosztorysu.