Polski rynek ubezpieczeń komunikacyjnych przez lata rządził się swoimi prawami. Nikt w zasadzie nie wiedział, jak ubezpieczyciele obliczali wysokość składek i późniejszych odszkodowań z tytułu polis. Tracili na tym kierowcy, nagminnie oszukiwani i zmuszani do akceptowania zaniżonych kosztorysów. Przygotowaliśmy dla Was zestawienie, które pokazuje, jakie są średnie wysokości składek OC oferowanych przez polskich ubezpieczycieli, oraz jak wygląda średnia wartość wypłacanych odszkodowań.
Mamy jedne z najniższych składek w Europie
To ulubiony argument ubezpieczycieli, którzy wciąż straszą, że będą zmuszeni podnieść wysokość składek. Te jednak i tak sukcesywnie rosną, choć na szczęście niezbyt drastycznie. W 2007 roku średnio polisa kosztowała polskiego kierowcę 383 złote. W 2013 roku było to już 427 złotych, ale rok wcześniej nawet 454 złote.
Trzeba jednak pamiętać, że na polskich drogach dominują samochody o względnie niskim litrażu silników – większość nie przekracza pojemności 1600, a więc kwalifikującej się do preferencyjnych, niższych składek OC. Bogata Europa przez wiele lat jeździła autami dużo mocniejszymi, dlatego polisy były tam odpowiednio wyższe. Zwróćmy natomiast uwagę na kwestię siły nabywczej – Niemiec płacący za ubezpieczenie np. 300 euro odczuwa ten wydatek znacznie mniej niż Polak, który musi wysupłać z portfela np. 800 złotych. Argument ubezpieczycieli jest zatem chybiony i oderwany od rzeczywistości.
Średnia wartość wypłacanych odszkodowań nie zachwyca
Jak podliczyła Komisja Nadzoru Finansowego, Towarzystwa Ubezpieczeniowe w 2013 roku wypłacały poszkodowanym kierowcom średnio 5300 złotych z tytułu ubezpieczenia OC. To także jest jeden z najniższych wyników w Europie, ale tego argumenty ubezpieczyciele jakoś nie podnoszą. Dużo ciekawsze jest jednak to, że w praktyce ta średnia kwota może być zaniżana nawet o wiele tysięcy złotych.
Raport Rzecznika Ubezpieczonych jest druzgocący dla TU. Wynika z niego, że sporządzane kosztorysy powypadkowe są w naszym kraju znacznie zaniżane, nawet o 70%! W jaki sposób? Ubezpieczyciele naginają lub jawnie łamią prawo, stosując amortyzację, odliczając VAT lub proponując kierowcom naprawę auta na bazie nieoryginalnych części zamiennych. Stałą praktyką jest również odmowa zwrotu kosztów wynajęcia samochodu zastępczego.
Jak widać, każdy kij ma dwa końce. Ubezpieczyciele chcą stosować wyższe składki, ale sami oferują kierowcom proceder zaniżania wypłacanych odszkodowań. Nic nie robią sobie z wyroków Sądu Najwyższego, dalej brnąć w nieuczciwe wycenianie szkody. Standardy europejskie, o których tak chętnie wspominają TU, powinny przecież obowiązywać każdą ze stron.
poprzednie
następne
Jeśli masz jakiekolwiek pytania lub wątpliwości dotyczące Twojego odszkodowania - skontaktuj się z nami niezwłocznie.
Na pewno znajdziemy rozwiąznie dla Twoich problemów.
Wypełnij formularz a skontaktujemy sięz Tobą jak najszybciej to będzie możliwe.
Działamy na terenie całej Polski. Gdańsk ul. Jagiellonska 17, Elbląg ul. Żuławska 15a, kom. 690 077 097, e-mail: promesco@promesco.pl